Poprzez Serie A ... 9/10

Poprzez Serie A ... 9/10

To była zdecydowanie kolejka gospodarzy. Wygrali oni sześć na siedem meczów, a ten ostatni skończył się remisem. Ponadto po raz pierwszy w sezonie przegrał lider, natomiast „ogon” tabeli wreszcie zapunktował.

Dziewiątą serię gier zainaugurowaliśmy w sobotnie przedpołudnie. Tutaj obyło się bez niespodzianek, ponieważ zarówno Źródło Kromołów (5:1 z Zagłębiem Dąbrowa Górnicza) jak i Ostoja Żelisławice (3:1 z Przemszą Okradzionów) dopisały do swoich kont komplet oczek. Jednak już w następnym pojedynku doszło do niespodzianki. Bezbłędna do tamtej pory Łagisza uległa na Zagórzu Górnikowi Sosnowiec 1:3.

Sporym zaskoczeniem był też wynik meczu między gospodarzami z Preczowa a Niwką Sosnowiec. Zwłaszcza jego przebieg, ponieważ Preczowianie, mimo gry w niepełnym składzie po czerwonej kartce dla jednego z piłkarzy, zdołali odwrócić losy spotkania i zwyciężyli 2:1.

Perfekcyjną kolejkę gospodarzy zaburzył remis Zewu Kazimierz ze Strażakiem. Problemy kadrowe nie opuszczają Nowowsian. W Ostrowach Górniczych było trudno z tym od początku meczu, całe szczęście spóźnieni zawodnicy dojechali akurat na czas. Ale po kolei. Gospodarze obejmują prowadzenie bardzo szybko, w szóstej minucie za sprawą Adama Ryby. Nie zważając na korzystny rezultat wciąż prowadzą grę i dążą do strzelenia następnego gola. W końcowych fragmentach drugiej połowy już mocno podmęczeni Strażacy uciekają się głównie do wybijania dalekich piłek za linię obrony przeciwnika. Szczęście w końcu się do nich uśmiecha. W 88’ Kamil Miodek posyła górne podanie do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Bartosza Wyralskiego, który ze spokojem umieszcza piłkę w siatce. Po sześciu porażkach z rzędu Strażak wreszcie może dopisać sobie jakiś punkt w tabeli.

Inną regułą tej serii gier było to, że goście strzelali dokładnie jednego gola. Oprócz potyczki Łazowianki Łazy z Iskrą Psary, bo tu było 2:0 dla miejscowych.

Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli rezerwiści Przemszy Siewierz. W pokonanym polu zostawili Zagłębiaka Tucznawa. Mecz zakończył się wynikiem 4:1.

Przełamania Strażaka i Przemszy zrównały obie ekipy pod względem punktowym w tabeli. Być może nie na długo, bo już jutro, w sobotę o godzinie 15 w Nowej Wsi ich bezpośrednie starcie. Oczywiście nie są to takie prawdziwe derby, bardziej lokalny klasyk. Przez lata toczyliśmy zacięte, wyrównane boje. Nowa Wieś zawsze spoglądała z zazdrością na swojego bardziej utytułowanego rywala. Jednak czasem to my mieliśmy momenty chwały i wyższości. Naturalnie mowa tu o pierwszej drużynie z Siewierza. Teraz z wiadomych względów nie mamy do niej podjazdu, ale rezerwy to dobry substytut. Zwłaszcza, że najbliższa historia zahaczyła o oba zespoły. Dwa lata temu, w B klasie walczyliśmy między sobą o awans. Najpierw na Pinku zremisowaliśmy 2:2, choć to goście prowadzili już 2:0. Wiosną wygraliśmy w Siewierz 3:1 i chyba właśnie tamten sukces był kluczowy w awansie.

Obecna sytuacja jest zgoła odmienna, ale też poniekąd krąży wokół tematu B klasy. Walka o spadek, spotkanie na „szczycie” dołu tabeli. Zwał jak zwał. Jutrzejszy mecz może okazać się bardzo istotny.

Mocno w cieniu wydarzeń w Nowej Wsi rozegrane zostaną pozostałe starcia dziesiątej kolejki: Niwka Sosnowiec vs Iskra Psary, Przemsza Okradzionów vs Łazowianka Łazy, Zagłębiak Tucznawa vs Ostoja Żelisławice, SKS Łagisza vs Zew Kazimierz, Zagłębie Dąbrowa Górnicza vs Górnik Sosnowiec oraz KS Preczów vs Źródło Kromołów. Na każdym boisku pierwszy gwizdek sędziego o tej samej godzinie jak w Nowej Wsi. W sobotę o 15:00.

Pora na wręczenie pierwszego trofeum na szczeblu naszego podokręgu w tym sezonie. W środę 26 października o 18:00 w Sarnowie finał Pucharu Polski pomiędzy Sarmacją Będzin a Unią Dąbrowa Górnicza. Zwycięzca na wiosnę będzie reprezentował Podokręg Sosnowiec w pucharze na poziomie wojewódzkim, a tam już gramy o udział w zasadniczej fazie i być może spotkanie z jednym z klubów Ekstraklasy.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości