Poprzez Serie A ... 14/15

Poprzez Serie A ... 14/15

Trzy minuty, które wstrząsnęły Strażakiem. Zwycięstwa Źródła, Łagiszy i Ostoi. Status quo w dole tabeli również zachowane. Sosnowiecka A klasa ruszyła i zatrzyma się dopiero w połowie czerwca.

Gol do szatni. Nie jest to przyjemny moment dla tych, którzy muszą wyciągnąć piłkę z siatki. Chyba tylko ten stracony w ostatnich minutach podłamuje bardziej. A co powiedzieć, jeśli puszcza się takie trzy? Z takim doświadczeniem w sobotę musiał sobie radzić nowowiejski Strażak. Ale po kolei. Wzmocniona przed rundą Przemsza Okradzionów przejęła inicjatywę od początku spotkania. Strażacy skupili się na wyprowadzaniu kontrataków. Pierwsze zagrożenia jednak nadeszło po stałym fragmencie gry. Rafał Bijak zdecydował się na uderzenie z rzutu wolnego a jego potężna bomba ostemplowała poprzeczkę gospodarzy. Niedługo potem, konkretnie w 25. minucie, zamykający akcję z lewej strony Szymon Niemiec kieruje futbolówkę do naszej siatki. Na odpowiedź nie trzeba długo czekać. Najpierw Daniel Wieczorek strzela w słupek, piłka trafia pod nogi Łukasza Juzonia, który… pudłuje. A bramka była praktycznie pusta. Aczkolwiek, co się odwlecze to nie uciecze. W 36’ dośrodkowanie z rzutu rożnego dociera na głowę Mirka Muca. Po jego strzale piłka wprawdzie odbija się od słupka, jednak dopada do niej Adam Olszówka i mamy wyrównanie. W kolejnych chwilach meczu mamy nawet szanse na wyjście na prowadzenie i to całkiem niezgorsze, ale… Nadchodzi 41. minuta – główka Mariusza Czajki ląduje w sieci. 42’ – nieporozumienie naszej obrony wykorzystuje Karol Rech. 44’ – rezultat na 4:1 podwyższa płaskim strzałem Łukasz Śmieciński. Nokaut? Niekoniecznie, bo Strażak, pomimo że mocno wstrząśnięty, dalej trzyma się na nogach. I się w drugiej połowie nie poddaje. Chociaż po zmianie stron to Przemsza dominuje i stwarza sobie dogodne okazje, które jakimś cudem nie trafiają do bramki strzeżonej tego dnia przez Kamila Majcherczyka (znanego nota bene przede wszystkim z gry w polu). Mecz piłkarski trwa 90 minut i zawsze trzeba grać do końcowego gwizdka. W 84’ Daniel Wieczorek wykorzystuje rzut karny podyktowany po zagraniu ręką przez zawodnika gospodarzy. Zaledwie moment później Przemek Żygała również znajduje sposób na pokonanie bramkarza Przemszy. Jest tylko 4:3. Szczęśliwego zakończenia jednak dla naszej drużyny nie ma. Taki wynik utrzymuje się i trzy punkty zostają w Okradzionowie.

Tymczasem porażka naszej ekipy minionego weekendu wpisała się w ogólny trend – góra wygrywała, dół przegrywał. Ostatni Zagłębiak Tucznawa uległ na wyjeździe Niwce Sosnowiec 0:2. W Siewierzu rezerwy Przemszy, w jedynym niedzielnym spotkaniu, uznały wyższość lidera z Kromołowa. Źródło zwyciężyło aż 5:0, pomimo wielu niewykorzystanych okazji (np. przestrzelony rzut karny). SKS Łagisza rozprawiła się na obcym terenie z Iskrą Psary (4:1) a Ostoja Żelisławice z Preczowem (4:2). Łazowianka Łazy nie sprostała Zagłębiu Dąbrowa Górnicza (0:4), natomiast Zew Kazimierz, który przez zdecydowanie większą część meczu prowadził 1:0 zaznał goryczy z rąk Górnika Sosnowiec tracąc dwa gole w końcówce.

W tabeli prowadzi Źródło. Dwa punkty mniej mają Łagiszanie i Żelisławiczanie. Strażak jest dwunasty z ośmioma oczkami. Za nim tylko Przemsza II Siewierz z tym samym dorobkiem punktowym a dwa mniej ma Tucznawa.

I właśnie ten Zagłębiak Tucznawa przyjedzie w tę sobotę do Nowej Wsi na Pinek. Sytuacja obu klubów przedstawiona. Nie trzeba więc przypominać o randze tego spotkania. W A klasie ten przeciwnik zdecydowanie nam leży. Po awansie graliśmy ze sobą trzykrotnie i za każdym razem schodziliśmy z boiska jako zwycięzcy. Chronologicznie wygrywaliśmy 9:2, 4:1 i latem ubiegłego roku 3:1. W zimowych sparingach prezentowali się w kratkę (przegrali m.in. z Przemszą Okradzionów 2:7). Aczkolwiek w kuluarach mówi się o tym, że zespół z Tucznawy się wzmocnił i jest lepszy niż na jesieni. O tym będziemy mogli się przekonać. Zapraszamy na inaugurację piłkarskiej wiosny w Nowej Wsi. I nie tylko wiosny. Nowa trybuna na Pinku otwarta. Jest zadaszenie, są siedziska. Nic tylko cieszyć się piękną aklasową piłką. Strażak vs Zagłębiak na rozpoczęcie piętnastej kolejki w sobotę w samo południe.

Trzy godziny później KS Preczów podejmie Łazowiankę Łazy. Mocno spragnieni i wyposzczeni przez zimę sosnowiecką Serie A zdążą zapewne jeszcze tego samego dnia albo na starcie Łagiszy z Przemszą Okradzionów albo Zagłębia Dąbrowa Górnicza z Iskrą Psary. I to spokojnie na pierwszy gwizdek sędziego, ponieważ oba przed chwilą wymienione mecze rozpoczną się o 17:00.

Też o godzinie 17 w sobotę, ale już dalej od Preczowa odbędzie się potyczka Zewu Kazimierz z Niwką Sosnowiec oraz Górnika Sosnowiec z Przemszą II Siewierz.

Za to w niedzielę będziemy mieli do czynienia z nie mniejszym hitem jak w Nowej Wsi. Źródło Kromołów kontra Ostoja Żelisławice. Czyli w sobotę spotkanie na „szczycie” dołu, w niedzielę góry tabeli. Będzie się działo, oj będzie.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości