Poprzez Serie A ... 11/12

Poprzez Serie A ... 11/12

Źródło Kromołów nowym liderem A klasy. Stało się to wskutek, już trzeciej z rzędu, straty punktów Łagiszy. W Żelisławicach Strażak lekko postraszył Ostoję. Zapraszamy na cotygodniowy przegląd ligowych wydarzeń.

Komplet punktów po ośmiu pierwszych meczach sezonu. Następnie porażka 1:3 z Górnikiem Sosnowiec i dwa remisy z beniaminkami: 0:0 z Zewem i 2:2 z Przemszą II Siewierz. Tak w skrócie prezentuje się forma SKS Łagisza. Ostatnia „wpadka” pozbawiła ten zespół przodownictwa w tabeli.

To miano od soboty dzierży Źródło Kromołów po zwycięstwie u siebie z Niwką Sosnowiec 3:0. Łagiską ekipę wyprzedziła też Ostoja Żelisławice wygrywając 2:0 ze Strażakiem Nowa Wieś.

To miał być spacerek dla spadkowicza z Ligi Okręgowej. Wszak mierzyli się z ogonem stawki. Oczywiście przeważali, ale nic z tego nie wynikało w pierwszej połowie, zakończonej bezbramkowym remisem. Tu trzeba przyznać, że Strażacy w tej odsłonie meczu również sobie niczego dogodnego nie stworzyli, bardzo rzadko nawet wychodzili z własnej połowy. W drugich czterdziestu pięciu minutach gospodarze byli już konkretniejsi. Najpierw sytuację sam na sam wybronił Tomek Sala, by później, w 60’ w bliźniaczych okolicznościach już wyciągać piłkę z siatki po golu Dawida Marka. Ostoja po tej bramce się nie zatrzymała i dążyła do podwyższenia prowadzenia. Strzeliła między innymi w poprzeczkę. Jednak dalszy przebieg wydarzeń zdawał się wskazywać na Strażaka. Wykorzystując kontry i błędy gospodarzy Nowowsianie spokojnie mogli a nawet powinni doprowadzić do remisu. Pojedynek 1 na 1 z bramkarzem przegrał wpierw Daniel Wieczorek, później Kamil Miodek, na dodatek Artur Latos z pięciu metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką praktycznie pustej bramki. To się zemściło w 85 minucie, kiedy Maciej Kruczek z rzutu karnego ustalił wynik na 2:0 dla Ostoi. Jeszcze można było zmniejszyć rezultat porażki, ale Daniel Wieczorek nie wykorzystał drugiej w tym meczu jedenastki. Ostoja dopisuje trzy punkty. Strażakowi zostaje jedynie poczucie satysfakcji z całkiem dobrej gry.

Trzynaście goli straconych w dwóch ostatnich meczach, ledwie dwa strzelone – taką formę prezentują piłkarze KSu Preczów. Tydzień temu ulegli na Zagórzu Górnikowi Sosnowiec 1:6.

Coraz bardziej od czołówki odstaje Zagłębie Dąbrowa Górnicza. Remis 1:1, co prawda na trudnym terenie Zewu Kazimierz, powoduje, że tracą już do lidera dziewięć punktów.

Gol w ostatniej minucie dał zwycięstwo Przemszy Okradzionów 1:0 w Psarach z Iskrą a Łazowianka Łazy tylko 3:2 wygrywa z Zagłębiakiem Tucznawa. Tylko, gdyż w tamtej potyczce było już 3:0. Przebieg spotkania poniżej.

Przedostatnia w tym roku, dwunasta kolejka zostanie rozegrana w całości w sobotę. O 11:00 zainaugurują ją zespoły Źródła Kromołów i Górnika Sosnowiec. Pozostałych sześć starć już o godzinie 14.

Wszystkie oczy zwrócone w kierunku Łagiszy? Może tak być, ponieważ tam gospodarze spróbują przełamać się z nie byle kim, bo Ostoją Żelisławice.

Walka o utrzymanie wcale nie jest mniej ciekawa niż o awans, bo tutaj bije się ze sobą więcej drużyn. I też nie obędzie się w tej serii gier bez bezpośrednich pojedynków między zainteresowanymi. KS Preczów podejmie Zew Kazimierz a Zagłębiak Tucznawa Iskrę Psary.

Sąsiedzi ze środka także zagrają ze sobą – Niwka Sosnowiec z Przemszą Okradzionów. Pozostałe zestawienia par są już bardziej odległe jeśli chodzi o tabelę, jednakże niezwykle ważne, szczególnie dla dołu. Zagłębie Dąbrowa Górnicza ugości u siebie ostatnie rezerwy Przemszy Siewierz a Strażak Nowa Wieś na Pinku postara się o sprawienie niespodzianki i pokonanie Łazowianki Łazy.

Nasi jutrzejsi rywale to, przynajmniej biorąc pod uwagę obecne rozgrywki, ekipa własnego boiska, gdzie jest bezbłędna – cztery mecze i cztery zwycięstwa. Na wyjazdach wiedzie im się w kratkę. Tę zależność potwierdzają poniekąd wyniki bezpośrednich meczów ze Strażakami w poprzednim sezonie. Każda z drużyn wygrywała u siebie: Łazowianka 4:1, Strażak 2:1. Oczywiście faworytem są sobotni goście, ale biało-zieloni tanio skóry nie sprzedadzą i miejmy nadzieję obejrzeć ciekawe widowisko. Tak na zakończenie, bo to ostatnie spotkanie na Pinku w tym roku.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości