Poprzez Serie A ... 23/24
Transmisja meczu na szczycie. Druga w przeciągu siedmiu dni kolejka w środku tygodnia. Dzieje się ostatnio i zadzieje się jeszcze w tej naszej Serie A.
Spotkanie Górnika Piaski z Gminą Psary przyciągnęło na boisko przy ulicy Mickiewicza w Czeladzi ponad trzystu obserwatorów. Dla leniwych dostępna była nawet transmisja na YouTube. Skąd takie zainteresowanie i pompa? Dlatego, że ścierali się ze sobą wicelider i lider. Obie ekipy z identycznym dorobkiem punktowym w walce o pierwsze, jedyne miejsce premiowane bezpośrednim awansem. To mógł być mecz sezonu.
Zaczęło się od mocnego uderzenia gospodarzy. Już w piątej minucie drogę do bramki Gminy znalazł Mateusz Stajer po uderzeniu piłki głową. Z czasem goście powoli dochodzą do głosu. W 15’ udaje im się wyrównać po golu Damiana Waśniewskiego. Jednak to Górnicy stawiają decydujący krok. Indywidualna akcja Patryka Cepka i mamy 2:1 jeszcze przed przerwą. Druga połowa to zdecydowana przewaga, szczególnie w posiadaniu piłki Gminy. Gospodarze skupili się na obronie i wyprowadzaniu kontr. Tym razem cierpliwość nie zostaje wynagrodzona i trzy punkty zostają w Piaskach. To oznacza oczywiście zmianę lidera.
Cała uwaga minionego weekendu skupiała się na jednym meczu, ale ktoś tam grał także na innych boiskach. Sobotnim wczesnym przedpołudniem Górnik Sosnowiec pokonał na wyjeździe w derbach miasta Niwkę 2:1. Błękitni Sarnów nie dali większych szans Przemszy Okradzionów (5:0) i w dalszym ciągu liczą się w walce o awans. Wydarzenia w Grodźcu, konkretnie końcowy rezultat początkowo sprawiał wrażenie jakiegoś błędu. Łagisza rozgromiła Zagłębiaka Tucznawa aż 14:0. To najwyższe zwycięstwo tego sezonu sosnowieckiej A klasy. W opozycji do kanonady miała się sytuacja w Psarach, gdzie padła tylko jedna bramka.
A bardzo długo zanosiło się, że obejdzie się bez goli. Iskra wyglądała trochę lepiej piłkarsko od Strażaka Nowa Wieś. Przez większą część gry tworzyła sobie dogodniejsze okazje. Jednak super joker Adam Olszówka wprowadzany na plac chwilę wcześniej, w 87 minucie ładnym strzałem głową zapewnił wygraną gości.
W niedzielę oprócz w/w hitu sezonu Jedność Strzyżowice bezbramkowo zremisowała z Zagłębiem Dąbrowa Górnicza a Łazowianka Łazy pokonała Preczów 3:1.
Liga Mistrzów na zagłębiowskich boiskach? Trochę tak, bo dwudziesta czwarta kolejka wyznaczona jest na wtorek i środę. We wtorek o 17:30 emocjonować się będziemy pojedynkiem Górnika Sosnowiec z SKSem Łagisza, natomiast w środę pozostałe meczu odbędą się w środę. O godzinie 17 Gmina Psary postara się wrócić do dobrego nastroju w niełatwym starciu z piątą w tabeli Łazowianką Łazy, Przemsza Okradzionów ugości Iskrę Psary a KS Preczów wyjdzie naprzeciw Strażaka Nowa Wieś.
Preczowianie ostatnimi czasy zdecydowanie nam nie leżą. Jeszcze w B Klasie za każdym razem dostawaliśmy porządne „lanie”. Nawet jesienią, kiedy byliśmy mocno rozpędzeni, na Pinku zaledwie zremisowaliśmy 1:1 strzelając gola wyrównującego w końcówce ze sprawą Rafała Strzeleckiego. Na zwycięstwo czekamy od prawie 11 lat. 18 czerwca 2011 roku jeszcze na starym stadionie w Preczowie wygraliśmy 3:1 w wieńczącym sezon, już mocno wakacyjnym klimacie okraszonym awansem do Ligi Okręgowej. Pora to zmienić. Zapraszamy w środę na 17:00.
Pozostały nam do zaprezentowania dwa pozostałe spotkania. Oba rozpoczną się o 18:00. Błękitni Sarnów w pogoni za czołówką ligi udadzą się do Dąbrowy Górniczej na mecz z Zagłębiem, zaś Zagłębiak Tucznawa zmierzy w arcyciekawej potyczce „na szczycie” dołu tabeli z Jednością Strzyżowice.
Komentarze